Miejsce: Rzeszów
Status: dead!
Kontakt: nie dotyczy

No proszę, przysiągłbym że jeszcze 15 lat temu okładka tego pisma była jasnoniebieska :-), a teraz? Po zniesieniu ze strychu okazało sie że jest biała niczym kostium papieża…. No dobra, nie biała ale taka biała i poplamiona. No ale nieważne, do rzeczy. Mamy tutaj pisemko z roku 1991, niezbyt obszerne ale zrobione starannie i w przemyślany sposób. Widać, że rozmieszczenie tekstu i grafik nie jest przypadkowe, a i samej merytoryce nie można nic zarzucić, tym bardziej że to numer debiutancki. Rozrzut stylistyczny prezentowanych w piśmie zespołów dosyć znaczny, bo jest i grind i hard core i death metal. Z tego co jednak kojarzę, autor pisma skupił sie w swojej późniejszej działalności na tej właśnie mniej „metalowej” działce – tzn. uderzył w kierunku HC, noise i tego typu rzeczy :-).W efekcie tych zainteresowań powstało nowe pismo, przechrzczone na Voice of Noise zine…. PS. na froncie okładki, uwagę zwraca logo pracowicie nagryzmolone, na mój gust przy użyciu rapitografu (ktoś jeszcze pamięta takie narzędzie i godziny spędzone nad kalką i rysunkami technicznymi???).

---