GREAT zine

Lokalizacja: Kłodzko
Status opisu: kompletny, opisane 2 numery (2/2)
Kontakt: nie dotyczy

Dziś kilka słów na temat zina z Kłodzka, zatytułowanego Great zine. Nazwa może niezbyt „metalowa”, ale zawartość i stylistyka pisma już jak najbardziej w temacie. Edytorem pisma był Żaba, muzyk kłodzkiej grupy Morose Death, a pismo ukazało się na początku lat 90-tych w dwóch odsłonach, w roku 1992 i 1993. Debiutancki numer to wiadomo, sytuacja zgodna z hasłem „pierwsze koty za płoty”. Mamy tutaj niezbyt efektowny wizualnie zine, z grafikę w postaci robionych zapewne czarnym flamastrem pseudo-ramek. Znacznie lepiej wygląda jednak zine pod względem treści – zawiera bowiem całkiem niezłe wywiady, kilka recenzji oraz bardzo fajny, osobisty tekst na temat muzyki Fields of the Nephilim. Natomiast zdecydowanie najmocniejszym punktem pierwszego numeru jest według mnie obszerny view przeprowadzony przez edytora z Mariuszem Kmiołkiem rozkręcającym wówczas swoją działalność pod szyldem CARNAGE RECORDS. Przepytywany był dość wylewny, dlatego można poznać kilka ciekawych faktów na temat bardzo wczesnego okresu działalności tego labela, ówczesnych współpracowników Mario, objawień polskiego podziemia, a także planów organizacji THRASH’EM ALL FESTIVAL, do którego w końcu nie doszło… Kronikarsko to bardzo interesująca rzecz. Numer drugi to już zdecydowany progres . Co do strony wizualnej – zaniknęły mazaje służące za ramki, co bardzo korzystnie wpłynęło na czytelność i przejrzystość pisma, znacznie lepiej się to ogląda! Co do strony merytorycznej, dotyczy to oczywiście recenzji i przeprowadzonych wywiadów, ale także, a może nawet przede wszystkim, bogactwa materiałów dodatkowych. Ponownie mamy tu bowiem cykl Moi Bogowie, i pojawia się nawet Pink Floyd! Trzy zespoły opisane w tym cyklu są autorstwa trzech różnych osób. Nietypowa rubryka jak na podziemnego zina. Do tego dochodzi felieton o muzyce filmowej oraz fajna polemika, listowa rzecz jasna, na temat satanizmu z edytorem Blood Metal zine ze Świdnicy. Ależ się ludziom wtedy chciało! Warty odnotowania jest również krótki wywiad z Blasphemousem, tuż po założeniu The Temple of The Infernal Fire, która wkrótce przekształciła się w (nie)sławną The Temple of Fullmoon…
I cóż, to już chyba tyle w kwestii krótkiej archiwizacji GREAT zine. Na koniec warto jeszcze dodać, że po zakończeniu działalności GREAT zine, edytor pomagał jeszcze w wydaniu trzeciego numeru NECROMANCY zine z Raciborza.

Data opracowania: 2018-03-15

PS. O wspomnianym zespole MOROSE DEATH mozna poczytać na Metal Archives, pod linkiem MOROSE DEATH

GREAT zine 1
Rok: 1992
Stron: 32
Język: polski
Format: A5

Dead Infection, Bestial Christ, Vehement Thrower, Extinction, Mussorgsky, Pandemonium,Mariusz Kmiołek & CARNAGE RECORDS, Imprecation, Post Mortem, Cryptic Tales, Dark Opera, DDT, Morose Death, Necrolust, Necrolatry,Artykuł: “Moi bogowie” (na temat Fields of the Nephilim)



GREAT zine 2
Rok: 1993
Stron: 40
Język: polski
Format: A5

Dished, Pestilent Angel, Blessing Death, Ascaris, Graveland, Gutted Corpse, Opressor, Parricide, Cranthrope, Seas of Grass, Mordor, Mutilation, Azazel, Thrower Hate (bio), Croque Mort (bio), Iscariota (bio), Manslaughter (bio), Cenotaph (bio), Christ’s Flesh, Miracle (bio), wywiad z Blasphemousem z The Temple of The Infernal Fire
Artykuł: “Moi bogowie” (na temat Pink Floyd, Sisters of Mercy, Necromantia)
Special: Satanizm (felieton), Film + muzyka – konieczność czy harmonia? (felieton o drodze muzyki filmowej do doskonałości)


Na koniec jeszcze zwyczajowe skany flyerów jako dopełnienie całości archiwum.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *