Miejsce: Kwidzyn 
Status: dead! 
Kontakt: nie dotyczy 

Dziś będą wspominki o jednym z najbardziej nietypowych zinów jakie posiadam… Oto bowiem pismo które jak czytamy w obszernym wstępie „…poświęcone będzie progresywnym, a więc postępowym odmianom współczesnej muzyki, ogólnie określanej jako Heavy Metal”. Prawda że nietypowo jak na zina? Autorzy pisma, a było ich trzech, w czasach szalejącego death metalu, gdy przy winie dyskutowano o przewadze szkoły amerykańskiej nad szwedzką (albo odwrotnie), postanowili się skupić na zupełnie odmiennym graniu… Wystarczy zresztą spojrzeć na zawartość pisma wylistowaną poniżej, te nazwy nie pojawiały się w zinach, ale co ciekawe, nie gościły również w ówczesnych pismach bardziej oficjalnych – takich jak Morbid Noizz czy Thrash’em All. Można zatem powiedzieć, że PP mocno wyprzedził swoje czasy, bo później pojawiło się w Polsce kilka magazynów które promowały właśnie muzykę HEAVY, POWER, SPEED, EPIC DOOM, NWOBHM czy TECHNO THRASH. Jak widać PP starał się zagospodarować właśnie taką niszę, a zamierzenia były ambitne – bo jak czytamy dalej we wspomnianym wstępie, pismo miało się ukazywać jako kwartalnik. Co więcej, już pierwszy numer był profesjonalnie wydany, jako drukowany magazyn, z porządnym, choć nie pozbawionym błędów składem komputerowym. Na owe czasy zadanie bardzo ambitne i niestety po pierwszym numerze, nie udało się już edytorom wydać kolejnych odsłon pisma. Jak wyczytałem w pewnym wywiadzie z Robertem Grzesiakiem, pomysłodawcą magazynu, materiały przygotowane na drugi numer (m.in. Paradise Lost, Dream Theater, Queensryche) miały się docelowo znaleźć we wspomnianym Morbid Noizz. O ile wiem, tak się jednak nie stało (muszę powertować te gazeciska). Na koniec dodam jeszcze, że sam Robert był wówczas bardzo aktywny w podziemiu, że wspomnę Damage Inc. czyli menagement kwidzyńskiego ARMAGEDON, audycję w radiu EL czy koncerty z serii Thrash Meeting. Tak było!