Miejsce: Łódź
Status: dead
Kontakt: nie dotyczy 

Na początku lat 90-tych scena łódzka była jedną z najmocniej reprezentowanych w kraju. Grasowały tu takie załogi jak Imperator, Pandemonium, Tenebris, Sacriversum, Dark Opera, plus cała rzesz mniej znanych (Abathor, Dead Evil, Mentor, Acrimony….). Dla odmiany zinów było natomiast jak na lekarstwo, tak bez szukania kojarzę teraz tylko Nuclear Beret zine. Oprócz tego, Łodzianie nie byli zbyt aktywni w tym zakresie. Niedawno skontaktował się jednak ze mną jeden z edytorów pisma The Haunted i okazało się że gdzieś w pudle mam też egzemplarz tego pisma, pisma które jak się okazuje również działało w Łodzi. Cóż nie pozostaje zatem nic innego jak napisać kilka słów o The Haunted zine, zaczynamy!
Pierwsze co zwraca uwagę to starannie wykaligrafowane logo oraz nieco dziwna okładka – czego my tu nie mamy – od dymiących kominów po cmentarz i atomowy grzyb, od Supermana po samego Bafometa…. Zajrzyjmy zatem do środka. Wewnątrz mocno reprezentowana wspomniana już na wstępie scena z Łodzi. Bardzo dobre wywiady, szczególnie ten z Barielem i Pawłem Mazurem, widać że przeprowadzone na żywo. Są nawet unikatowe zdjęcia Imperatora z jakiegoś koncertu w Łodzi. Poza tym mamy całkiem sporo sprawnie przeprowadzonych wywiadów w większości z zespołami z polskiego podziemia, ale jest tez kilku przedstawicieli zimnej Skandynawii, która wówczas święciła triumfy w metalowym światku. Ogólnie pismo sprawia bardzo dobre wrażenie, jest starannie złożone, bez literówek i błędów ortograficznych. Za całość odpowiadało dwóch edytorów, Tomasz & Tomasz, których w recenzjach wspomógł jeszcze ktoś trzeci – niejaki Piotr. O ile wiem ukazał się tylko jeden numer tego pisma, drugi, pomimo zebrania części materiału nigdy nie został skończony.