Esoteric zine

Miejsce: Gdynia / Sopot
Status opisu: kompletny, opisane 2 numery pisma

Data opracowania: 2015-11-14

Starczyłoby na obdzielenie kilku innych pism o standardowej objętości 🙂 Poza tym widział kto kiedy w jednym kserowanym, podziemnym zinie takie nazwy jak Blasphemy, Beherit, Vital Remains, My Dying Bride, Monstrosity, Thergothon czy Immolation???? Żeby wymienić tylko kilka… Nie sądzę, a jeśli już, to były raczej pojedyncze strzały, podczas gdy w Esoteric’u było to na porządku dziennym że tak się wyrażę. Pismo powstawało dzięki inicjatywie dwóch osób – Miry i Jacka, którzy doprowadzili do wydania (chyba) dwóch solidnych i bardzo starannie wydanych numerów. Ponoć numer pierwszy był w dwóch wersjach językowych, polskiej i angielskiej, ale ja nigdy nie widziałem tej po angielsku. Takie ziny jak ESOTERIC aż się chce czytać! Tu nie ma miejsca na chaos, wszystko wydaje się bardzo przemyślane i wygląda dojrzale, szczególnie na tle większości pism z początku lat 90-tych, gdzie ilość i chęci nie szły niestety w parze z jakością ani z umiejętnościami. Pisma są praktycznie pozbawione grafik, flyerowych zapychaczy i chaosu często składającego się na obraz zina z epoki, zamiast tego są staranne szpalty z rozmieszczonymi logotypami i fotkami, zachowane akapity itp. O profesjonalnym podejściu świadczy też wskazanie autorów okładek, dla pierwszego numeru jest to obral Salvadora Dali, dla drugiego grafika słynnego Durera. Oprócz estetyki, zwraca też uwagę bardzo staranne przepisanie tekstów bez, będących zmorą piszących na maszynie, literówek i przebijanych literek oraz bez błędów ortograficznych. Widać tu chyba kobiecą, cierpliwą rękę 🙂 Dużo dobrego można też napisać o merytoryce i sposobie przeprowadzenia wywiadów, tutaj tez nie ma amatorki ani oklepanych czy po prostu głupich pytań… W zinie brak jest natomiast urozmaicenia w postaci relacji z koncertów i/lub artykułów na tematy około muzyczne – ja lubię takie rzeczy czytać i w moich oczach zawsze to podnosi wartość edytorską całości. Cóż, taki był wybór edytorów. Na osłodę, w pierwszym numerze jest za to plakat Davida Vincenta, autorska fotka wykonana przez kogoś z redakcji podczas koncertu Morbid Angel w Polsce w czerwcu 1991 roku. Unikatowa rzecz,  no i przynajmniej w przypadku mojego egzemplarza, całkiem nieźle się zachowała. W obu numerach pojawia się też dział poświęcony muzyce industrial, mnie takie granie nigdy nie interesowało, zatem obecność takiej rubryczki jedynie odnotowuje.

ESOTERIC zine 1
Rok: 1991
Format:A5
Stron: 60
Język: polski

Samael, Misery, Afflicted (bio), Putrnance, Damnatory (bio), Acrostichon (bio), BEHERIT, Disgrace, Dissect, Blasphemy, Mortuary Drape, Pandemonium, Exmortes, Phlegethon, Impostor, Shub-Niggrath (bio), Septicemia (bio), Revenant (bio), Paralisis (bio), Lunacy (bio), Ancient Rites, Betrayer, Mortify, Exulceartion, Chronic Death,
Special: POLISH UNDERGROUND – Bundeswehra, Hazael, Condemnation,Freddie Kruger, Desolator
Special: industrial (G.G.F.H., Godflesh, Pitch Shifter, Techno Animal)


ESOTERIC zine 2
Rok: 1992
Format:A5
Stron: 60
Język: polski

Immolation, Vital Remains, Pyogenesis (bio), Malaphar (bio), Revenant, Deadly Dislocated, Penetrator (bio), Necrophiliac (bio), Gorefest, Threnody (bio), Severance, Damonacy, MY DYING BRIDE, Astaroth (bio), Unholy (bio), Monstrosity, Dreft (bio), Excidium (bio), Nightfall, Baphomet, Cross Fade (bio), Crucifer (bio), THERGOTHON, Ogre (bio), Dead, Equimathorn (bio), ABSU (bio), Angelkill (bio), Immortal Fate, Lemegethon, Nordor (bio), Septic Flesh (bio), D.I.S., Catacomb (bio), EXcavation, Necromantia, Salem (bio), God Forsaken (bio), DEMIGOD, Morbid God, Broken Fear, Temperance, God Dethroned, Lullaby (bio), Hyporite (bio), Inquisition (bio), Funeral (bio), Nocturnal Rites (bio), Human Waste (bio), Misanthrope, Christ Agony, Taranis, Necrolatry, Dark Oper (bio), Hazael (bio), Dished (bio), Morbid Tales (bio), Beerhead (bio), Parricide (bio), Insane (bio)


Memorabilia


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *