Miejsce: Gdynia / Sopot
Status opisu: kompletny, opisane 2 numery pisma

Data opracowania: 2015-11-14

Ufffff… Tyle można powiedzieć po zapoznaniu się z listą przepytanych na łamach tego starego polskiego zina… starczyłoby na kilka zinów o standardowej objetości 🙂 Poza tym widział kto kiedy w kserowanym, podziemnym zinie takie nazwy jak Blasphemy, Beherit, Vital Remains, My Dying Bride, Monstrosity czy Immolation???? Żeby wymienić tylko kilka… Nie sądze, a jeśli już, to były raczej pojedyńcze strzały, podczas gdy w Esoteric’u było to na porządku dziennym że tak się wyrażę. Pismo powstawało dzięki inicjatywie dwóch osób – Miry i Jacka, którzy doprowadzili do wydania (chyba) dwóch solidnych i bardzo starannie wydanych numerów. Takie ziny jak ESOTERIC aż chce się czytać! Tu nie ma miejsca na chaos, wszystko wydaje się bardzo przemyślane i wyglada bardzo dojrzale, szczególnie na tle większości pism z poczatku lat 90-tych gdzie ilość nie szła niestety w parze z jakością ani z umiejetnościami. Dużo dobrego można napisac o jakości i sposobie przeprowadzenia wywiadów, tutaj tez nie ma amatorki ani oklepanych czy po prostu głupich pytań… Oprócz zawartości zwraca uwagę bardzo staranne przepisanie tekstów, bez bedących zmorą piszących na maszynie literówek i przebijanych literek oraz bez błędów ortograficznych. Widac tu kobiecą, cierpliwą rękę 🙂 W zinie brak jest niestety relacji z koncerówi i artykułów na tematy okołomuzyczne – ja lubie takie rzeczy czytać. W obu numerach pojawia sie za to dział poświęcony industrialowi i to akurat nie wiem po jaką cholerę. Ale cóż nigdy mnie takie granie nie interesowało, zatem i obecność takiej rubryczki uważam za zbędną. Pisałem już że to rewelacyjne pismo? Nie? Zatem napiszę – REWELACYJNY ZINE!

---

---

Memorabilia